Recenzje

[superHela]

Zdecydowanie podzielam zdanie moich poprzedników. Koncert na Śląsku jest bardzo bardzo bardzo ważny!!! I nie ma nic do dyskutowania
A Ralf (z tego co go znam) to miewa czasem takie dziwaczne pomysły które nie mają wogóle racji bytu. I nie ma co sie tym przejmować

I tak wszyscy wiedzą, że najfajniejsza jest Frakcja Rudzka i znajomi z okolic

[Ralf]

ale cfaniaqjecie

ale nie no, chciałbym się przejechać tam do Was, bym miał porównanie gdzie lepiej (w Wawie czy na Sląsq )

ech...tylko te bilety takie drogie :/

[mala_madzia]

Zgadzam sie... Dalej nie wiem co z tym koncertem w niedziele w BYTOMIU ?! Czy ktorys z muzyków moze odpowiedziec jak tu jesst ?
_________________
I only ask of God He won’t let me be indifferent to the wars
Solo le pido a Dios Que la guerra no me sea indiferente
Seulement je demande à Dieu Que la guerre il ne s'est pas indifférent

[Ralf]

Czas: 10 czerwca 2004 (godz: od 18.00)
Miejsce: JASŁO - Rynek
Okazja: dla programu RAJ (koncert Integracyjny)

[Johnny777]

[Ralf]

17 czerwca 2006
Warszawa - Pl. Narutowicza



6 dni po poprzednim koncercie.Na brak ludzi z kim bym pojechał nie mogłem narzekać.



Co chwile ktoś odpadał ale sie pojawiał ktoś inny. Więc pojechałem z...Izą . Pierwotnie
mieliśmy jechać pociągiem ale...za dużo rzeczy miałem do zabrania wiec samochodem się pojechało.



Byliśmy na godzine przed koncertem Już był Jacek i bodajże Jurek. Tak wcześnie sie pojawiliśmy, gdyż przed koncertem
miało się odbyś spotkanie w sprawie założenia w Warszawie Ambasady Lednicy.Przyszły 4 osoby, troche pogadalismy i za3maliśmy
Monike i Olę na koncercie (werbowanie ) Przed koncertem zespół nagrał ten "spot" dla SOSu.



Chciałem powiedzieć że koncert odbył się na terenie kościoła w ktorym ślub brali...moi rodzice



Piosenki po kolei jakie usłyszeliśmy

1. Powiedz, powiedz jak to jest
2. Tak,tak,nie,nie
3. Bo tak wiele mam ...
4. Ja wiem że tak będzie
5. Jesteś słowem
6. Dokąd nie pójde
7. Twoje miłowanie
8. Jutro nie nadejdzie nigdy
9. Biała koszula (Izy i moja piosenka :* , dla mnie za 9 lat - Hela wie o chodzi



10 Płyniemy w góre (song promujący nową płytę Chili)
11.O czym inni tylko śnią
12.Aniele Boży (nauka klaskania i Jacuś jak się rozszalał na scenie )
13.Niebiańskie nawoływanie(wydzieranie )
14.piosenka o napięciu między duszą a ciałem
15.Niedzielny przelot (ze jest piątek to mamy piosenke o sobocie )
16.Ja juz nie dam rady
17.Tu powiem jak Adaś zapowiedział tą piosenke :
"A teraz piosenka o tym że mamy bardzo kochającego Ojca w niebie, który nie czeka(...)aż wyjdziemy z grupy, wygramy z Ekwadorem tylko
kocha nas takimi jakimi jesteśmy teraz.(...)" Spodobało mi sie ta dygresja o mundialu
chili "Czy Ty o tym wiesz"



18.Przecież wiesz że kocham
19.Czy Ty o tym wiesz (znów )
20.Kołysanka dla Tosi (pod żądaniem tłumu ) - Adaś:"W sumie już zmierzcha"

No ładnie...20 piosenek zaśpiewali



Cały czas koło sceny kręcił się jakiś kolo...Kto to był?Kolego...może sie odezwiesz. Trzymał koszule Chili My, prawie wchodził na scene
a na koniec u niego można było qpić płyty zespołu...Jakiś ziom



Klimat:ogólnie można powiedzieć że...wspaniały Troche sie poskakało,troche pośpiewało,troche powspominało(Iza).
Na początku drętwo, ale Chili rozbujało publike i już od połowy koncertu coś sie zaczęło dziać pod sceną



Nawet była jakaś grupka Chili fanów...bo znali słowa piosenek,tytuły...bardzo się tym zdziwiłem



Pogoda:cały dzień pada, dostaje kilka telefonów czy koncert na pewno sie odbędzie w taką pogode.A skąd ja mam wiedziec?
Ale co tam, wszyscy jadą na godzine przed koncertem też pada. Chyba jeszcze w pierwszych minutach koncertu tez coś tam popadało ale...99% czasu koncertu nie padało



koncert zaczął się o 19 , skończył się już kiedy zmierzchało



Na koniec jak zwykle troche zdjeć ale są troche słabe bo światło padało na twarze naszych idoli i ich za bardzo nie widac (twarzy:P)

[mala_madzia]

No to piszę swoją recenzje, a Hela znowu coś doda ;D

Knurów
godzina 19.15...
Nuda i nuda. Ludzie siedzą na koncercie Poematici (nie przekręcam nazwy?) i czekają tylko na losowanie głównych nagród w loterii fantowej. Nikt się nie chce bawić, jeden patrzy na drugiego i nic z tego nie wynika.
godzina 20.45
Skończyło się. Losowanie. Publiczność się ożywiła. Robot kuchenny... MP3... Rower... Jęk zawodu i połowa idzie do domu Wychodzi Chili. Stroi sie.. :"raz dwa raz dwa raz" (z Helą zmieniamy miejsce) "jeden jeden raz dwa trzy... trzy ;D zdejmij troche z gitarki, Niech będzie pochwalony" (juz z Helą stoimy, a ludzie dziwnie patrzą). I pierwsza piosenka "Powiedz jak to jest" (chyba ) Hela wariuje pod sceną, Magda skacze, a ludzie patrzą i robią zdjęcia zespołowi i wariatkom ;P Kto się przejmuje ? Po kilku następnych piosenkach (tym razem moze Hela wymieni ) wyszły jeszcze dwie dziewczyny i też się bawiły, a potem jeszcze na koniec 3 chłopaków i jakoś tak na "Ciało i dusza" było całkiem wesoło. Ludzie moim zdaniem bawili się przednio. Wstawali, klaskali, machali skrzydełkami . Po godzince i kilkunastu minutach padło: "Pożegnamy się z wami piosenką o tym, że jest ktoś kto nas bardzo kocha" i Magda musiała palnąć "nieprawda". Nie chodziło mi o to, że nie ma takiego kogoś, tylko, że się nie żegnają . Ale niestety to była prawda. Zeszli ze sceny a my z Helą postanowiłyśmy rozpocząć akcję o kryptonimie "Zdjęcie z Chilusiami ;D" Zdjęcie wyszło, tyle że mam na nim głupią mine A potem przeprosiny za nieobceność na forum z powodu braku czasu, ale my się przecież nie gniewamy... Następnie udałyśmy się na rondo czekać na samochód, który miał nas dowieźc do domu. Jacek zdążył pojechać. Ekipa spakować i odjechać (WI 39272 ? Tak to było ? ;D), a my dalej czekałyśmy, ale się doczekałyśmy i jakos o 23.20 byłam w dooomu Chciałam jeszcze napisać recenzje, ale jakoś zdania mi się nie sklejały. Koncert był pięęękny. Jeśli chodzi o piosenki to nie było "kołysanka dla Tesi", "Miłość dziki wiatr", "Matulu moja", "Kefas" , ale i tak było świetnie, może gdyby nie to opóźnienie byłby jeszcze i bis I co Hela ? Dobrze, że Cię wyciągnęłam na ten koncert ?
_________________
I only ask of God He won’t let me be indifferent to the wars
Solo le pido a Dios Que la guerra no me sea indiferente
Seulement je demande à Dieu Que la guerre il ne s'est pas indifférent

[superHela]

Hmmmmm, i co ja mam do takiej szerokiej recenzji od Magdy dopisać Ale z ciebie koleżanka, pierwsza siadła na komputer i wszystko napisała Ale nic sie nie martwcie zaraz wena przyjdzie to coś napisze

Zacznę od podziękowań Oczywiście dla Magdy, że mnie wyciągnęła na koncert, bo juz miałam wątpliwości czy jechać. Na szczęście ma dar przekonywania i sie udało

Dojechałysmy do Knurowa bardzo wcześnie, więc zwiedziłyśmy 5 razy plac na którym odbywał się koncert, obejrzałyśmy wszystkie gołębie i króliki. Koncert zaczął sie ogólnie tak z opóźnieniem pół godzinnym, ale oczywiście warto było czekać

Piosenek jakie zespół wykonał po kolei nie jestem dzisiaj w stanie wymienić, ale oczywiście był standart (nawet wstawki między piosenkami te co zwykle )
Z Magdą uzanałyśmy zgodnie przed koncertem, że nie mamy zamiaru ani chwili siedzieć, więc ku ogólnemu zaskoczeniu publiczności bawiłyśmy się od pierwszych taktów zagranych przez chłopaków. Chyba na początku ludzie troche się zdziwili, ale potem już sie do nas przyzwyczaili, więc było ok.
Muszę niestety przyznać, że publiczność troszke nie dopisała, bo pod sceną bawiło sie tak od 2 osób do 8 (zato jak sie bawiliśmy )
Co do zespołu to muszę powiedzieć, że w trakcie koncertu bardzo pozytywnie mnie zaskoczyli. Wiedziałam, że dzień wczesniej grali w Toruniu, więc mieli prawo byc zmęczeni. A jednak wszyscy uśmiechali sie od ucha do ucha przez cały koncert. To naprawdę jest świetne uczucie jak przychodzi sie na koncert a po zespole widac jaką im to radochę sprawia, że mogą grać. I naprawde, czułam sie jakby grali tylko i wyłącznie dla mnie (nie wiem jak to wytłumaczyć, ale pewnie Duch Św. maczał tym skrzydełka)

Dobrez, już więcej nie pisze
Pozdrwoeinia dla wszystkich skaczących i nieskaczących z Knurowa

[mala_madzia]

A i jeszcze zapomniałam, bo czytałam recenzje Ralfa i mi sie przypomniała zapowiedz piosenki o mundialu tyle ze chodziło o mecz z Niemcami Nie zacytuję doklądnie bo byłam tak zaaferowana, że nie pamiętam, a nie chcę przekręcić, ale pamietam, że sie wtedy uśmiałam
_________________
I only ask of God He won’t let me be indifferent to the wars
Solo le pido a Dios Que la guerra no me sea indiferente
Seulement je demande à Dieu Que la guerre il ne s'est pas indifférent

[Ralf]

[mala_madzia]

No i widzisz tu jest problem z Tobą Ralf ;D A mówi się, że faceci mają takie dziwne pomysły i wolniej dorośleją A tu sie ukazuje, że to my z Helą takie szalone ;> ? Mnie naprawde bardzo cieszy jak moge sobie poskakać i pośpiewać pod sceną na tych szybszych i zamyślić się i uciec troszke od codzienności na tych spokojniejszych I kicha mnie czy na mnie patrzy 100 czy 10 osób, bo co to za różnica, kiedy do uszu dociera coś takiego, a myśli są przesiąknięte czym innym, mózg staje sie lekki jak piórko, a problemy znikają Kto sie w takich chwilach przejmuje ile osób na niego patrzy Na pewno nie ja Aż sama sie sobie dziwie, bo z reguły nie jestem zbyt śmiała...
_________________
I only ask of God He won’t let me be indifferent to the wars
Solo le pido a Dios Que la guerra no me sea indiferente
Seulement je demande à Dieu Que la guerre il ne s'est pas indifférent

[Ralf]

oj ja wiem że Ty nie śmiała

ale widzisz - taki Ralf ma 2 metry, jak zacznie jeszcze skakać to ma 3 metry i zasłania całą scene

[Johnny777]

[mala_madzia]

No jeśli ktoś w rozrywce siedzi i sie gapi zamiast wstac i poskakac, to mu będę zasłaniac No ale czy to mój problem ? By chciał to by wstał Gorzej jak ktoś stanie przede mną Troszke inaczej wtedy mówie A co do tych Krylików. Spoglądałam na Kryliki i Króliki ;D I co ?
_________________
I only ask of God He won’t let me be indifferent to the wars
Solo le pido a Dios Que la guerra no me sea indiferente
Seulement je demande à Dieu Que la guerre il ne s'est pas indifférent

[mala_madzia]

No to zaczynamy To będzie najdłuższa recenzja w moim życiu. Tak czuję Zrobię z tego mini pamiętnik

4 sierpnia 2006

15.26
Gonie tramwaj nr 9 z Paryża na Poligrafie. Hurrraa. Wsiadłam o 15.28.
15.46
Oj... Hela... Where'd You go.... Miałaś sie dosiąśc i Cie nie ma... Pisze SmS - nie odsyłasz...
16.23
Jestem w Chorzowie.... HELA GDZIE JESTEŚ ;( Bez jaj... Wracam do domu.
17.00
"Magdaaa.... Gdzie Ty jesteś" - Hela. Niepotrzebnie goniłam tramwaj bo jak sie okazało miałam wsiąść w pózniejszy. Tylko, że ja już pod swoim blokiem byłam.
17.46
Wsiadam do tramwaju do Chorzowa. Czasami głupieje.
18.36
Dojechałam. Jestem w CHorzowie. Znalazłam Hele. Jesteśmy w Zanzibarze o 19.
19.30
CHILIIIIII !

No i teraz przechodzimy do części zasadniczej. Więc. Na dobry początek była piosenka: Hmm "Powiedz Powiedz jak to jest". Tak mi sie wydaje. Nawet nie wiecie jak ciężko było się dostać pod scene. Ale mój wzrost to dobra rzecz Wszyscy mnie przepuszczają, bo co to im takie małe zaslaniac może, a potem żałujją, bo to małe potrafi skakać ;] Później... "Jutro nie nadejdzie nigdy", "Biała koszula", "Niedzielny przelot", "Nie nie tak tak", "Twoje miłowanie", "Bo tak wiele mam", "Ja wiem, że tak będzie", "Ja nie dam rady". Chyba wszystko. Zawuażyłam 2 nowe zapowiedzi. Tzn jedną Hela, drugą ja ;D Jedna dotyczyła piosenki "Jesteś Słowem", druga - "Ja nie dam rady". Najciekawsza zapowiedz była do "Niedzielnego przelotu": "Skoro dzisiaj mamy czwartek, to mamy specjalną piosenke na sobote" - wszyscy śmiech - "Nie łapiecie się już na to?" - NIEEEEE ! Ostatnia piosenka programowa "Czy Ty o tym wiesz". I Adaś schodzi ze sceny i do tlumów z mikrofonem. Szok. Troche dziwnie jak sie drzesz pod sceną i Cie nie słychac wśród tłumów i nagle 5 osób z Tobą śpiewa do mikrofonu No ale wrócił do góry i już było spokojniej, przynajmniej tłum nie skakał mi po plecach A potem błagamy o bis i uratowano nas, bo zapowiedziano, że Anastasis jeszcze niegotowe i była "Kołysanka dla Tesi". Tak sie nastrojowo zrobiło... A potem znów chcieli zejśc, ale uratowano nas poraz kolejny, bo przecież jeszcze nie było 20.30... No i "Przecież wiesz, że kocham"... Prześliczne No, ale potem musieli sie pozbierać ;( A ja dopiero wtedy poczułam, że coś mi sie w łydce urwalo, no ale byłam zbyt szczęśliwa, żeby na takie głupstwa zwracać uwage. O 22 byłyśmy całe i uśmiechnięte w domu. A teraz wrażenia z koncertu, czyli to czego moim recenzjom brakuje najbardziej
Koncert był wg mnie niesamowicie udany (i to wcale nie dlatego, że stałam metr od mikrofonu ), chociaż było niesamowicie gorąco (a ja w golfie...) no i troszke krótko. Musze pochwalić atmosfere, bo była niezwykła. Bałam sie sytuacji, że znowu prawie same będziemy z Helą się darły pod sceną, a tu totalne zaskoczenie i pełno ludzi znało teksty piosenek. Bardzo mi sie podobało ;] Kolejna rzecz, że pod sceną nie pachniało już opium. To mnie omamiało, bo wszędzie unosił się ten zapach Nie przypominam o smrodzie papierosów. Ale po za tym było swietniie ;P Pare słów o składzie. Sklad stały z małym wyjątkiem. Gitarzysta elektryczny - Jacek, właściwie ostatnio na Śląsku gra dość często Dopiero w nocy poczułam jak mnie boli łydka. Cuś sobie zerwałam. Ale warto było ;] To tyle. Jeszcze jedno. Miałam napisać wczoraj, ale Heli obiecałam, że pozwole jej pierwszej dzisiaj wieczorem, ale dostałam esemesa, że nie wie jak zacząć jak nie ma mojej recenzji. Tak może przecież zawsze ponarzekać "Oj Magda znowu pierwsza :/"
No to już naprawde koniec. Dziekuje za wczoraj ;]

_________________
I only ask of God He won’t let me be indifferent to the wars
Solo le pido a Dios Que la guerra no me sea indiferente
Seulement je demande à Dieu Que la guerre il ne s'est pas indifférent