Czy szatan w dzisiejszych czasach triumfuje?

[sylwia_tauka]

W dzisiejszych czasach działanie zła staje się bardzo namacalne, widać to zwłaszcza patrząc na to co dzieje się na świecie i jak wielu ludzi nie potrafi odróżnić dobra od zła.Dla człowieka nie ma już barier których nie jest w stanie przekroczyć.Brak poszanowania jakicholwiek norm moralno-etycznych.
Zachęcam was do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami. Napiszcie co o tym myślicie i jak wygląda wasza walka ze złem?

sylwia
_________________
Każdego poranka dostajemy szansę na nowe życie i od nas zalęży,czy zaświeci słońce.Pomimo chmur-walcz,bo życie nie kończy się na kłopotach,a słońce świeci ponad nami.

[gorthad]

----

[zasada]

...jestem zdecydowanie apokaliptyczny i sadze ze koniec powoli jasnieje na horyzoncie...
...szczerze wydaje mi sie ze to juz potrwa niedlugo - ale z drugiej strony z apokalipsy Jana mozna wyczytac, ze koniec przyjdzie dopiero wtedy gdy na zatracenie tylko 1/3 swiata pojdzie...
...generalnie jest coraz wiecej znakow w swiecie przymuszajacych do nawrocenia sie, do wchodzenia z Chrystusem w smierc, oddawania swojego zycia dla braci, dla Ewangelii, do dawania swiadectwa zyciem - jak powiedzial jeden proboszcz z Torunia w weekend Bedziemy umierac...
_________________
Blaszony

[gorthad]

A co wywołuje u Ciebie tak apokaliptyczne wizje?

[cebull]

[zasada]

[gorthad]

-----

[jonasz777]

"Żyłem dość długo, by zrozumieć, że mam swój udział w tym złu, które wydaje się, niestety, przeważać w świecie – nawet w tym złu, które może teraz na oślep uderzyć we mnie. "

Jest to fragment testamentu o.Christiana de Cherge - trapisty zamordowanego kilka lat temu wraz ze współbraćmi w Algerii przez islamskich terrorystów. Zaczynam tym cytatem bo rzeczywiście zło wydaje się przeważać w świecie. wystarczy włączyć wiadomości albo rozmowy w toku
Dlaczego ludzie nie potrafią odróżnić dobra od zła? A jest tak przecież. Dlatego że lubią się oszukiwać... to potężny temat... i może jeszcze do niego wrócę jak dyskusja się rozwinie.
Co mi pomaga walczyć ze złem.... choć mizerna ta walka z mojej strony... bardzo mizerna... Jest raczej tak że są pewne sprawy, rzeczy, ludzie którzy nie tyle pomagają mi walczyć ze złem, co pomagaja mi wytrwać w dobrym, tęsknić za dobrem... za Bogiem. Moja żona:) i miłość do niej, to jak wiele miłości mi ona okazuje i to że - jak wierze - nasze małżeństwo jest moją drogą do Boga. Moja wspólnota i wiara ludzi:), moich braci i sióstr ze wspólnoty i to jak bardzo się różnimy.

To co najczęściej powstrzymuje mnie przed walką ze złem to lęk, zwykły strach przed powiedzeniem komuś prawdy, która moża zaboleć... a u mnie lęk przed odrzuceniem i brak zaufania do Pana Boga... długi temat, rozgadałem się... styka hiba.

Pozdrawiam.

Jose Mariano

Jeżeli chcecie dowiedziec się czegos więcej o o.Christianie:
http://akson.sgh.waw.pl/~gjamro/1024/teksty/inne/tp29122002.html
http://www.apologetyka.katolik.pl/marianie/08-03/mag-1.php
_________________
"Każdy powinien zapaść się w głąb własnej duszy i rozrosnąć się w niej,a nastepnie unicestwić to, co - jak mniemam - każe mu niszczyć innych. Bądźmy przekonani o tym, że każdy atom nienawiści, który dokładamy światu, czyni go jeszcze bardziej brutalnym niż jest."

[zasada]

[gorthad]

----

[zasada]

[gorthad]

----

[youzwa]

Jest wokół nas Prawda i nie ma w Niej cienia zła, bo Ona z gruntu jest Dobra....
_________________
http://backstageshop.pl - sklep z muzyką, książkami, koszulkami

http://dtrecords.pl - wydawnictwo muzyczne

[gorthad]

----

[mcfunthomas]