klub dobrej muzyki FORUM   kdm.pl kdm.pl - Koncerty - Grupy <\\><
===
 FAQFAQ  RulesRegulamin  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

"ciężka muza a uwielbienie"
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum: Klub Dobrej Muzyki kdm.pl Strona Główna -> Ogólnomuzyczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy W.
Pismak
Pismak


Dołączył: 24 Kwi 2004
Posty: 79
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 17.06.2004 00:20:04    Temat postu: "ciężka muza a uwielbienie" Odpowiedz z cytatem

no to rzucam hasło. zaoraszam do polemik. trochę się juz wywiązało w innym temacie i żeby tam nie śmiecić zacznijmy tutaj.

moje hasło brzmi: ciężka muza średnio nadaje się do uwielbienia...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora  
   
miłosz
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 28 Gru 2003
Posty: 69
Skąd: Gdynia

PostWysłany: 17.06.2004 14:12:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to chyba zalezy co rozumiemy praz słowo >>uwilebienie<<
jeśli wiążemy je z wyciszeniem i spokojem no to rzeczywiście słabo się nadaje
ale jeśli znaczy to tyle co chwalić Boga, radować się nim - no to już jest kwestia gustu
ja osobiście wole lżejsze brzmienia ale w pełni rozumiem, że ktoś inny akurat nie...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
   
superHela
Moderator [Chili My]
Moderator [Chili My]


Dołączył: 28 Gru 2003
Posty: 250
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: 17.06.2004 18:26:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A moim zdaniem każda muzyka nadaje sie do uwielbienia. Dzieki temu każdy człowiek może wyrazić siebie i swoja wiare Very Happy Cool Rolling Eyes

Ps. Ale zgadzam sie żeby medytacji nie robić np. przy Armi Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
   
Zawilec
Pismak
Pismak


Dołączył: 27 Gru 2003
Posty: 127
Skąd: Wawa

PostWysłany: 17.06.2004 21:15:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A czemużby nie? Wszysko zależy od czasu, miejsca i atmosfery... Całkiem ciężkie rockowe koncerty też można odbierać na różne sposoby - tak samo jest z szukaniem czegoś jeszcze w muzyce, w danej - jakże ulotnej - chwili...

Chociażby niedawno na Gothic Christ w Lipsku - najpierw grał Celtic Spirit - akustyczny, celtycki folk z fletem, harfą... a potem w tym samym miejscu zagościły ostrzejsze dźwięki. I tak samo wcześniej jak i później atmosfera panująca we wnętrzach Peterskirche miała w sobie sporo niezwykłego...

A tak bardziej osobiście? Mi zdarza się patrzeć raczej na koncerty z muzą chrześcijańską zza kulis, choć staram się wciąż oderwać od tego wszystkiego pod sceną, jeśli tylko to możliwe. Znasz każdy dźwięk, znasz słowa (jakżeby inaczej, skoro pochodzą częstokroć z Pisma Św.) - czasami jak człowiek przestaje za dużo myśleć i daje się ponieść tłumowi, to teksty naprawdę trafiają, zaczynają pulsować i pojawia się wdzięczność, że to wszystko jest możliwe... uśmiech złapany w przelocie, reakcje ludzi z bliska, poczucie, że jest dla kogo to robić, że jest to potrzebne... i że można być pomocnym w czymś jeszcze ...

Nie do każdego trafisz z każdą muzyką, chcąc coś przekazać - choćby granie było perfekcyjne - jeden może coś pomyśli i znajdzie więcej przy mocnym graniu, drugi przy hip-hopie, jeszcze inny przy łagodnych dźwiękach... I na tym polega piękno tego świata - oryginalność i wiele różnych sposobów na osiągnięcie różnych celów... Także Tego.
_________________
Pozdrawiam, Zawilec
Strona zespołu: www.pospolite.ruszenie.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora  
   
Andy W.
Pismak
Pismak


Dołączył: 24 Kwi 2004
Posty: 79
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 22.06.2004 23:06:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

chyba będę musiał uściślić. czy ktoś z moich dyskutantów miał okazję być na jakimś spotkaniu charyzmatyków a najlepiej żeby jeszcze posługiwał śpiewem i grą czyli animował...

jest kilka kategorii które trzeba rozdzielić:
-totalne uwielbienie ze śpiewem w językach itd.
-koncert uwielbieniowy który nie ma na celu ewangelizacji
-koncert ewangelizacyjny

3cia kategoria pozostaje poza tym tematem. tu proponuję udać się do tematu pokrewnego o postawach muzyków
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora  
   
youzwa
Pismak
Pismak


Dołączył: 15 Gru 2003
Posty: 246
Skąd: Warszawa k. Wesołej

PostWysłany: 23.06.2004 19:55:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dobry wieczór. tu Odnowa w Duchu Św. ja akurat nie animowałem na uwielbieniu.
właściwie wszystko zależy od tego co powiedział Zawilec jak i ludu z którym ma się uwielbiać.
taki myślnik nr 1 dałoby się wykonać nawet przy jakiejś lżejszej Armii na stówe, choć wymagałoby to ludzi chętnych i gotowych na to...
a dalej to już bez ograaniczeń...
Andy, ty po prostu tego nie czujesz, więc tego nie zrozumiesz. tak jak nie da się opisać słowami miłości.
_________________
http://backstageshop.pl - sklep z muzyką, książkami, koszulkami

http://dtrecords.pl - wydawnictwo muzyczne
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora  
   
Grzecho
Admin Forum
<font color=blue>Admin Forum</font>


Dołączył: 06 Gru 2003
Posty: 322
Skąd: Chojnice

PostWysłany: 27.06.2004 13:31:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Andy W. napisał:
czy ktoś z moich dyskutantów miał okazję być na jakimś spotkaniu charyzmatyków a najlepiej żeby jeszcze posługiwał śpiewem i grą czyli animował...

posluguje w uwielbieniu grą na klawiszach wole osobiscie spokojne uwielbienie, ALE czasem czlowiek chce wielbic Boga całym sobą (poprzez skakanie, taniec) i wtedy dla niektorych oznacza to cos wiecej niz Oweyo / Deus Meus. Mialem okazje uwielbiac Boga przy muzyce rockowej (to bylo wśród charyzmatyków) i naprawdę było super (jesli mozna tak okreslic uwielbienie).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość  
   
Andy W.
Pismak
Pismak


Dołączył: 24 Kwi 2004
Posty: 79
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 29.06.2004 22:42:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

drodzy Youzwa & Grzecho. dziękuję Wam że daliście głos w tej sprawie i przepraszam za mały podstęp. troszeczkę "przerysowałem" "moje" stanowisko dla wywołania żywej dyskusji (tzw. metoda kija w mrowisku).

bynajmniej nie chodzi mi o Deus Meus czy cokolwiek innego. bo na spotkaniu to różnie bywa. czasem jest tylko 1na gitara i to musi wystarczyć...

ja również uważam że jest miejsce i na skakanie i taniec i bywało czasem całkiem rokendrolowo ale jednak chyba obaj przyznacie że to jeszcze nie było prawdziwe "ciężkie granie"

a na zakończenie pragnę obu Wam zwrócić uwagę że jak dotąd udało mi się podejmować dyskusję merytoryczną czyli bez wjeżdżania komuś do ogródka. mam nadzieję że wiecie co mam na myśli...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora  
   
qBASSek
Podglądacz
Podglądacz


Dołączył: 24 Sty 2004
Posty: 9
Skąd: gdynia

PostWysłany: 30.06.2004 00:04:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a ja tam uwazam,ze uwieblienie jest możliwe przy cięzkiej muzie też. wszytsko zalezy od czlowieka, od tego jak podejdzie do danego koncertu.
mozna przyjsc na koncert:
- z myślą, że chce sobie tylko posłuchac jak fajnie dane instrumenty "chodzą"
-albo tak żeby się tylko pobawić, poskakać
-albo z nastawieniem ze koncert będzie pewnego rodzaju modlitwą, rozważaniem tego o czym śpiewa zespół.
i myslę ze ten trzeci "myślnik" jest możliwy (oczywiscie ten człowieczek musi lubieć taki cięzki rodzaj muzy:)
sam ostatnio byłem na koncercie anastasis (a ich muze można chyba azaliczyć do kategori ciężki hard-core:). to bylo naprawdę wspaniałe przeżycie. gdy ci kolesie z taką niesamowita ekspresją(energią) zaśpiewali (a może lepiej powiedziec "wykrzyczeli" Smile
"chcę tak jak On miec tyle siły by trwać
i mowić 'nie' gdy cały swiat krzyczy 'tak'
chce wierzyć ze potrafię siebie dać
tam gdzie już nikt nie widzi żadnych szans"
to naprawdę ciary po plecach i świadomość ze Pan Bóg jest blisko i warto dla Niego wszystko poświęcić...
_________________
"Pan przemówił do Jonasza po raz drugi tymi słowami:Wstań,idź do Niniwy,wielkiego miasta i głoś jego upomnienie,które ja ci zlecam".Jonasz wstał i poszedł do Niniwy,jak powiedzial Pan" Jon3,1-3a
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
   
Grzecho
Admin Forum
<font color=blue>Admin Forum</font>


Dołączył: 06 Gru 2003
Posty: 322
Skąd: Chojnice

PostWysłany: 30.06.2004 00:13:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Andy W. napisał:
ja również uważam że jest miejsce i na skakanie i taniec i bywało czasem całkiem rokendrolowo ale jednak chyba obaj przyznacie że to jeszcze nie było prawdziwe "ciężkie granie"

wykluczyłeś koncert ewangelizacyjny... więc...
2tm23 twierdzi, ze jest zespolem ewangelizacyjnym, z czym ja sie nie do konca zgadzam (patrze na teksty i na brak MÓWIENIA ludziom ze sceny o Bogu - no czasem sie zdarzy); koncert tegoż zespołu był dla mnie świetnym uwielbieniem i to przy takich utworach jak "Magnificat" czy "Benedictus"

Andy W. napisał:
a na zakończenie pragnę obu Wam zwrócić uwagę że jak dotąd udało mi się podejmować dyskusję merytoryczną czyli bez wjeżdżania komuś do ogródka. mam nadzieję że wiecie co mam na myśli...

ale czy to źle? Smile a czy któremuś z nas udało się wjechać?
mi jest łatwiej odpowiadać na pytania podając przykłady z życia (to jest chyba wiarygodniejsze w wielu przypadkach)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość  
   
youzwa
Pismak
Pismak


Dołączył: 15 Gru 2003
Posty: 246
Skąd: Warszawa k. Wesołej

PostWysłany: 30.06.2004 16:30:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Andy W., a skąd wiesz jak było w moim i Grzecha wypadku? u mnie to wcale nie było rokendrolowo... i nawet wymieniony przez qBASSka Anastasis to przy tym co się działo to razcej plumka...
a czy ja nie dyskutowałem merytorycznie, wchodziłem do czyjegoś ogródka? odśwież mą zabałaganioną pamięć...
Grzecho, o mówieniu pomiędzy utworami wypowiadali się częstokroć w wywiadach tymoteuszowcy i ja się w pełni z nimi zgadzam... nie trzeba zmieniać koncertu w kazanie, a moim subiektywnym zdaniem nawet nie powinno się.,.
_________________
http://backstageshop.pl - sklep z muzyką, książkami, koszulkami

http://dtrecords.pl - wydawnictwo muzyczne
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora  
   
miłosz
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 28 Gru 2003
Posty: 69
Skąd: Gdynia

PostWysłany: 30.06.2004 22:37:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

w ogóle co to jest >>cięzka muza<< Question
tego się chyba tak łatwo określić nie da

dla jednych ciężka muza się zacznie przy Armii, a dla innych New Life M grający z przesterowaną gitarą to już bedzie cięzkie (chociaż to chyba dla pokolenia naszych dziadków Very Happy )

niemniej, warto, zeby tu ktoś napisał co to właściwie jest >>ciężka muza<<
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
   
Andy W.
Pismak
Pismak


Dołączył: 24 Kwi 2004
Posty: 79
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 01.07.2004 00:47:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ciężka muza jest wtedy gdy ciężko tego słuchać (Schonberg, John Cage, dodekafonia, aleatoryzm i takie tam)

ciężkie granie: zniekształca się brzmienie elektrycznych gitar żeby przypominało odgłos piły tarczowej. łoskot bębnów jak wystrzały z broni różnego kalibru, zaś "śpiew" żeby w miarę możliwości był jak najbardziej zbliżony do odgłosów zwracania pokarmu. wszystko razem tak głośno żeby krew szła uszami

ciężkie granie jest prawdopodobnie czymś w rodzaju religii i tu na forum ma swoich wiernych wyznawców któzy daliby się za nią pokrajać. dobiorą mi się do skóry za to co tu napisałem...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora  
   
Grzecho
Admin Forum
<font color=blue>Admin Forum</font>


Dołączył: 06 Gru 2003
Posty: 322
Skąd: Chojnice

PostWysłany: 01.07.2004 02:08:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Andy W. napisał:
ciężka muza jest wtedy gdy ciężko tego słuchać (Schonberg, John Cage, dodekafonia, aleatoryzm i takie tam)

dla jednych ciężko, dla innych lżej
wolę dodekafonię od gamy harmonicznej Wink
podales przykłady, ale z tego co słucham, to rzadko spotykam się w ciężkiej muzyce np. z aleatoryzmem

Andy W. napisał:
ciężkie granie: zniekształca się brzmienie (...)

wiesz... ciezka muza jest trudną do zrozumienia dla wielu muzyków po studiach tak samo jak "szarpakom" trudno pojąć jazz. kazdy ma jakis gust. W mocnej muzie też są dźwięki i tylko Ci, którzy jej nie sluchają nie potrafią znaleźć w niej melodii, tylko pily tarczowe, broń i zwracanie pokarmu.

ps. Deuteronomium to zespol, ktory pokazal mi, ze mozna uwielbiac Boga przy ciezkiej muzie. Polecam "to die and gain", przy którym super mi sie modlilo śpiewając z nimi: "blebłuheooyaj" (tłumaczę: "He is the Lord of my life") Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość  
   
Andy W.
Pismak
Pismak


Dołączył: 24 Kwi 2004
Posty: 79
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 01.07.2004 10:52:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Drogi Grzecho.

pisząc o aleatoryzmie i dodekafonii miałem na myśli muzykę a nie ciężkie granie. WOGULE kiedy słyszę słowo MUZYKA to kojarzy mi się raczej Bach, Mozart, Beethoven. a rock, jazz i wszystkie inne odmiany muzyki niepoważnej. kiedyś fani powiedzieli Stonesom: "podoba nam się wasza muzyka" a oni NATO: "to wy nazywacie to muzyką? bo my mówimy że to jest łomot"

nie mam problemu ze zrozumieniem elementów cięzkiego grania. moim zdaniem to nie tylko kwestia gustu. bo są jednak jakieś do pewnego stopnia obiektywne kanony piękna i brzydoty. jakbyś się nie starał to ciężkie granie trudno zaliczyć do 1szej kategorii.

chociaż oczywiście nie neguję możliwości uwielbienia przy pomocy ciężkiego grania. myślę że 2Tm2,3 jest dobrym przykładem. widziałęm ich koncert i to było właśnie tak jak napisałeś wcześniej. to był koncert uwielbieniowy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora  
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum: Klub Dobrej Muzyki kdm.pl Strona Główna -> Ogólnomuzyczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszelkie prawa zastrzeżone <\\><    © KDM