Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy w swojej audiotece posiadasz legalne albumy (audio, mp3)? |
Ani jednego |
|
0% |
[ 0 ] |
Kilka sztuk |
|
39% |
[ 11 ] |
Około połowy |
|
17% |
[ 5 ] |
Mam kilka sztuk nielegalnie przegranych płyt |
|
17% |
[ 5 ] |
Wszystkie poza kilkoma wyjątkami, których nie można już/jeszcze kupić. |
|
25% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 28 |
|
Autor |
Wiadomość |
Grzecho Admin Forum


Dołączył: 06 Gru 2003 Posty: 322 Skąd: Chojnice
|
Wysłany: 14.12.2003 19:40:48 Temat postu: przegrywanie, kopiowanie, mp3 itp. |
|
|
Szukam porady prawnej
Czy ktoś wie, jak ma się kopiowanie płyt, których nie można już nigdzie legalnie dostać? Słyszałem, że wg prawa europejskiego coś takiego jest legalne (na pewno dot. gier i programów). Czy nas to już obejmuje i jak to prawo dokładnie brzmi?
Czy mogę potem coś takiego rozpowszechniać (np. wrzucić na serwer jako mp3). |
|
Powrót do góry |
|
 |
tReNt Pismak


Dołączył: 27 Paź 2003 Posty: 178 Skąd: GDYNIA
|
Wysłany: 14.01.2004 15:01:08 Temat postu: |
|
|
Prawnikiem nie jestem. Za bardzo Ci nei pomoge...
Ale wg. mnie powinno być to dozwolone w takiej sytuacji. Płyty PNEUMY (Wiatr wieje...) nie dostaniesz jush nigdzie... I ja sam mam przegraną płytkę... chociaż PNEUMA twierdzi ostro że robić tego nie wolno... troche to bez sensu... _________________ tReNt fafalski
Wylewasz na mnie żółć której ja nie chcę pić,
chciałem powiedzieć coś, ale masz gdzieś co mówię,
zaprzeczysz, oplujesz i zniszczysz każdą rzecz w której widzę sens...
N I E B Ę D Ę T E G O N I E Ś Ć !!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Grzecho Admin Forum


Dołączył: 06 Gru 2003 Posty: 322 Skąd: Chojnice
|
Wysłany: 14.01.2004 18:52:52 Temat postu: |
|
|
tReNt napisał: | Płyty PNEUMY (Wiatr wieje...) nie dostaniesz jush nigdzie... I ja sam mam przegraną płytkę... chociaż PNEUMA twierdzi ostro że robić tego nie wolno... troche to bez sensu... |
akurat tę płytę można kupić np. tu http://ccm.pl/gielda za 30zł (z kosztami przesyłki) |
|
Powrót do góry |
|
 |
mirek kaluzny Gość
|
Wysłany: 16.01.2004 01:25:27 Temat postu: przegrywanie, kopiowanie, mp3 itp. |
|
|
Pierwsza rzecz: trzeba zapoznac sie z artykulem prawnym na ten temat. ZAIKS ma nowa strone i udziela informacji. Wejdz do: http://www.zaiks.org.pl. Niestety, sa tam poruszone tylko aspekty komercyjnego wykorzystywania. Na przykladzie kraju, w ktorym mieszkam (szfaytzaria) wyglada to tak: SUISA - odpowiednik ZAIKS'u (www.suisa.ch) odpowiada na chyba wszystkie pytania zadawane przez przecietnego odbiorce ( rowniez po angielsku). Kopiowanie plyt, filmow itp. jest prawnie dozwolone, na tyle o ile ogranicza sie do tak waskiego grona osob jak: rodzina, krewni, znajomi. Slowem, nie ma sensu, bym musial mojemu rodzonemu bratu powiedziec, ze nie moge mu zrobic kopii CD, bo to kradziez, w zwiazku z czym musi sobie isc i kupic swoja. To byloby smieszne, gdyz dzisiejsza tendencja do oskarzania odbiorcy i sluchacza o kradziez (choc czasem uzasadniona) idzie w niebezpiecznym kierunku, ktory przy koncu drogi prowadzi do pobierania ode mnie tantiem juz chociazby za przesluchanie albumu u kolegi na imieninach - albumu, ktory nie nalezal do mnie. Oczywiscie, czyms innym jest zrobienie 10-ciu prywatnych kopii (np: 5 sztuk dla rodzenstwa i kuzynek, a pozostale dla bliskich przyjaciol), a czyms innym skopiowanie 200 egzemplarzy dla calej parafii na podstawie uprzednio zaplanowanego ekonomicznego trick'u. Jesli chodzi o udostepnienie mp3 itp. na internecie, to szwajcarskie prawo okresla warunki i tantiemy. Przy czym artykul sprytnie okresla czas probki (sample) podlegajacy oplacie jako 60 sekund i wiecej. Znaczy to tyle, ze 59 sekund utworu nie podlegaloby oplacie. Jednak, istotne jest, by skontaktowac sie z autorem, lub wlascicielem i uzyskac pozwolenie (nie musi byc pisemne). Jak to jednak wyglada w PL-u, nalezy sie zorientowac. Jest duzo naduzywanie z obydwu stron. Wynika z tego, ze tak dlugo, jak ograniczasz sie do "waskiego" grona (brak scislego okreslenia liczby) krewnych i przyjaciol, to jest to dozwolone, jesli oczywiscie nie sprzedajesz tego w celu uzyskania korzysci materialnych. Szara strefa - Peer to Peer, Kazaa itd. to sprytne wykorzystywanie slabosci "przeciwnika", czyli gra w szachy. Trzeba sie dobrze zastanowic, czy to zgodne z sumieniem....Jednak priorytetem jest tutaj prawo panstwa, w ktorym sie mieszka, a to sie rozni miedzy poszczegolnymi krajami i kontynentami. Co jest dozwolone w Szwajcarii, niekoniecznie musi byc dozwolone w PL, czy w UE i trzeba to wziac pod uwage. Na koniec jeszcze jeden punkt; Technika i elektronika, jesli chodzi o komunikacje i nosniki dzwieku i obrazu, ida w tak szalonym tempie do przodu, ze koszty, jak i ceny dla uzytkownika spadaja z roku na rok, jesli nie szybciej. Chyba tylko w PL-u telefony, internet i sprzet komputerowy jak i odtwarzajaco-nagrywajacy sa tak drogie. 9 lat temu placilem za domowy telefon miesiecznie wiecej niz teraz za kablowy internet, telefon domowy i komorke razem wziete. Niektore z tych uslug beda juz niedlugo za darmo. Dzis kazdy moze nagrac CD, skopiowac, odtworzyc jak i zabawic sie w producenta muzyki w domu przed komputerem! Z tym sie oczywiscie nikt nie liczyl, a przede wszystkim wytwornie nagraniowe. Dzieki tak szybkiemu postepowi, sytuacja wymyka sie z rak tym, ktorzy dorobili sie fortun na artystach (no i kilku artystom tez sie udalo). Mamy teraz taka sytuacje, ze artysta wydaje album, bedac swiadomym, ze miliony ludzi maja mozliwosc zrobic dowolna ilosc kopii po smiesznych kosztach (ponad 10-ciokrotnie nizszych!). To tak, jakbym, majac kosztowne wyposazenie domu, wystawil pewnego dnia wszystko, co mam - meble, sprzety etc. na Rynek pod wroclawskim Ratuszem, przykleil do tej kupy kosztownego sprzetu kartke z ostrzezeniem, by nikt tego nie kradl, lecz tylko ogladal i dotykal i poszedlbym do domu z blogim przekonaniem, ze nastepnego ranka, gdy przyjde, wszystko bedzie tak jak wczoraj. Oczywiscie, ze nie! Rozkradna w try-miga! Niestety, kartka nie pomoze, a tego, co wzial trudno namierzyc. Mamy dzisiaj do czynienia z czyms, co bym nazwal Kult Muzyki Nagranej. Dzis mozna sie dorobic fortuny, jesli sie wie jak nagrac i wydac album, nawet jesli sie zagralo 5 koncertow w swoim zyciu, bo wazne, ze jak sie album sprzeda, to bedzie kasa. Dlatego tez miedzy innymi, odbiorca jest nazywany zlodziejem, gdyz nie chodzi juz o to, ze np: 7 milionow nastolatkow docenia artyste i tym samym czyni, go popularnym, lubianym, znanym i docenianym, lecz chodzi o to, ze 7 milionow nastolatkow wypalilo sobie 7 milionow nielegalnych kopii, a artysta nie ma za co nagrac nastepnego albumu. Wiec te 7 milionow nastolatkow ( i nie tylko) nazywane jest tak dlugo zlodziejami, dopoki nie zaczna kupowac orginalnych albumow. Stary chwyt pod tytulem: "Widzicie, jak nie przestaniecie nielegalnie kopiowac plyt swojego ulubionego artysty, to on po prostu nie bedzie mogl nagrac nowego albumu."Czyli chwyt o podcinaniu galezi. Tylko, kto tu jest sluga, a kto panem? Brzmi mi to jak znajoma nuta z kosciola w sprawie placenia dziesieciny: "Czy czlowiek moze okradac Boga? Lecz wy mnie okradacie". Niestety, cytowanie Malachiasza jest zawsze wyrwane z kontekstu, lecz o dziwo, niewielu o tym wie, jeszcze mniej to rozumie, a wiekszosc w koncu zaprogramowana takimi kazaniami placi - tylko nie Bogu, lecz strukturze kosciola ( no i jest budzet na nastepny rok). Jest wielu artystow na swiecie (np. Frank Marino-gitarzysta. Czy ktos go w ogole zna?), ktorzy sprzedali prawo do swoich utworow firmie nagraniowej (brrr...wstretna praktyka) i dzis nie moga nawet udostepnic mp3 na swojej stronie internetowej. Malo tego. Oni wlasnie pragneliby udostepnic swoja tworczosc mlodej generacji i nie moga. Oni twierdza, ze udostepniliby swoja muzyke (czesto piekna) za darmo i to calemu swiatu! Biznes gra tu glowna role, a nie dobro artysty. Czyz nie jest zalosna i niemoralna praktyka wykupywania praw autorskich, wykorzystujac slabosc tworcow? Czy to, ze Michael Jackson ma prawa autorskie do wielu utworow Lennona i Mc'Cartney'a, czyni go autorem tych utworow? Czy ktos moze powiedziec: "Ja napisalem ten utwor, gdyz kupilem go za 1000 baksow."
Odnosnie plyty 'out of stock', czyli niedostepnej w sprzedazy. Jak nie ma, to trzeba skopiowac i kazdy wykonawca dbajacy o swoja publicznosc i szanujacy ja, nie bedzie mial nic przeciwko temu, a nawet pomoze w zdobyciu takiej kopii - za darmo. Pozdry i nary. Mirek Kaluzny - http://www.kaluzny.ch |
|
Powrót do góry |
|
 |
Fred Użytkownik


Dołączył: 31 Sty 2004 Posty: 55 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 02.02.2004 22:25:43 Temat postu: |
|
|
a moim zdniem to nic zlego jesli robi sie to tylko dla siebie..pewnie jakbym cos wydal to bym uwazal inaczej :] _________________ I was born to rage against'em..... |
|
Powrót do góry |
|
 |
kruko Użytkownik

Dołączył: 18 Mar 2004 Posty: 21
|
Wysłany: 12.04.2004 17:08:22 Temat postu: |
|
|
no fred widzisz i oto własnie chodzi ....
nie bede sie rozwodzic dlugo na temat ten ale
tu niepotrzeba dyskusji żeby oczywisty wniosek wyciągnać
że to raczej kradziesz jest ..... i obojetnie co za argumentu uzyjesz to niezmieni tego faktu .... fred sam przyznał że jak byŚ wydał to byŚ pewnie zmienił zdanie ....
JA MAM SWOJA ZASADE NIEKOPIUJE POLSKICH KAPEL
NAWET KOSZTEM TEGO ŻE NIEBEDE JEJ MIAŁ ,POPRASTU : ZE WZGLEDU NA SZACUNEK .... ALE LUDZIE TO SA STARE CZASY WSUMIE TERAZ PŁTYKI ORYGINALNE NASZCZESCIE KOSZTUJA PO 30 ZŁ A NAWET MNIEJ (CHODZI MI O POLSKIE ).. TAKŻE MYSLE ŻE ....
APEL :
SZANUJMY SIE NAWZAJEM .... |
|
Powrót do góry |
|
 |
youzwa Pismak

Dołączył: 15 Gru 2003 Posty: 246 Skąd: Warszawa k. Wesołej
|
Wysłany: 15.07.2004 13:59:59 Temat postu: |
|
|
no ja też polskiej muzy staram się kopiować jak najmniej... Bo zagraniczne zespoły których słucham raczej nie zaczną przez to głodować  _________________ http://backstageshop.pl - sklep z muzyką, książkami, koszulkami
http://dtrecords.pl - wydawnictwo muzyczne |
|
Powrót do góry |
|
 |
Andy W. Pismak

Dołączył: 24 Kwi 2004 Posty: 79 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 21.07.2004 12:24:25 Temat postu: |
|
|
nawiązuję do wypowiedzi Mirka który bardzo poważnie przyłożył się do tematu (przy okazji - pozdro).
niestety polski ZAiKS nie jest jeszcze taki fajny jak szwajcarska organizacja i w związku z tym trochę trudniej o infoemacje.
pragnę więc polecić stronę Karoliny Piegzy - prawniczki któa specjalizuje się w prawie autorskim i pokrewnych. miałem przyjemność wysłuchać kilku jej wykładów i trzeba przyznać że dysponuje ona poważną wiedzą i to z najlepszycgh źródeł - www.autorskie.pl |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pesior Podglądacz

Dołączył: 27 Maj 2004 Posty: 8 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 22.07.2004 07:49:44 Temat postu: |
|
|
Ta strona chyba jest nieskończona, albo ja nie moge znaleźć tych wykładów.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Grzecho Admin Forum


Dołączył: 06 Gru 2003 Posty: 322 Skąd: Chojnice
|
Wysłany: 28.07.2004 10:46:18 Temat postu: |
|
|
długo nie odpisywałem bo byłem na SLOTie
co do strony, to na niej nie ma informacji, jedynie kontakt do tej prawniczki, która udziela płatnych porad na ten temat |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nikodem Pismak


Dołączył: 10 Sie 2004 Posty: 131 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 10.08.2004 15:11:01 Temat postu: |
|
|
Kiedys slyszalem ze mozna cos przegrac z oryginalu, ale nie mozna tego rozpowszechniac. Czyli mozna to zrobic tylko dla wlasnego uzytku. nie wiem moze sie myle  _________________ ...nie idz ta droga, szeroka droga, ktora ida wszyscy...
bleeeeeeeeee hehehe |
|
Powrót do góry |
|
 |
Grzecho Admin Forum


Dołączył: 06 Gru 2003 Posty: 322 Skąd: Chojnice
|
Wysłany: 10.08.2004 19:39:25 Temat postu: |
|
|
Nikodem napisał: | Kiedys slyszalem ze mozna cos przegrac z oryginalu, ale nie mozna tego rozpowszechniac. Czyli mozna to zrobic tylko dla wlasnego uzytku |
tak bylo do czasu wejscia do Unii i ciesze sie ze to juz przeszlosc (albo na czasie mają wprowadzić, ale co to za różnica)
nie mozesz nic przegrywac nawet dla wlasnego uzytku, chyba ze nie mozna tego zakupic w Polsce |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nikodem Pismak


Dołączył: 10 Sie 2004 Posty: 131 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 10.08.2004 20:23:18 Temat postu: |
|
|
Przepisy sie zminiaja. Dzieki za rozjasnienie umyslu.  _________________ ...nie idz ta droga, szeroka droga, ktora ida wszyscy...
bleeeeeeeeee hehehe |
|
Powrót do góry |
|
 |
ladysherlockian Podglądacz

Dołączył: 23 Maj 2005 Posty: 19
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pan A. Użytkownik


Dołączył: 28 Maj 2009 Posty: 22 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: 03.07.2009 23:32:28 Temat postu: |
|
|
Z calym szacunkiem *bow politely* nie chcialo mi sie czytac calosci powyzszych postow, wybaczcie.
Wedlug polskiego prawa (niezaleznie od wchodzenia/wychodzenia/odwiedzania Unii/NATO/Szengen):
1. posiadanie JEDNEJ kopii zapasowej czegokolwiek (programu, plyty audio, filmu) jest legalne (kopia zapasowa jest oczywiscie tylko jesli posiada sie orginal rowniez (badz byla kopie zapasowa, jesli orginalny nosnik ulegl zniszczeniu, wiadomo o co chodzi)).
2. Sciaganie multimediow, w postaci filmow lub muzyki, jest legalne, jesli uzywa sie ich wylacznie do tzw 'wlasnego uzytku' (tzn, niekomercyjne, w gronie rodziny i znajomych).
Odnosnie drugiego punktu pojawia sie problem: nigdzie w polskim prawie nie jest zdefiniowane czy taka 'mp3' jest plikiem muzycznym, czy programem komputerowym (idiotyzm, wiem, ale nie ja to wymyslam). Jesli w wypadku sprawy w sadzie zostanie potraktowana jako muzyka, nie nalezy spodziewac sie konsekwencji prawnych, jezeli jako program, wiadomo - naruszenie praw autorskich.
As simple as that. _________________ "Jap cap-cap, pari-rip tap-tap, jap cap-cap oo-o-o." |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
 |
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group Upgraded by Grzecho
|
 |
|
|