Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
youzwa Pismak
Dołączył: 15 Gru 2003 Posty: 246 Skąd: Warszawa k. Wesołej
|
Wysłany: 15.06.2004 22:32:29 Temat postu: Szczerość muzyków chrześcijan |
|
|
Andy W. zaproponował w temacie Prośba o pomoc o założenie takiego tematu, więc pozwoliłem se założyć...
Co sądzicie o postawie muzyków chrześcijan?
Ja się narazie powstrzymam od komentarzy bo muszę spadać do domu... _________________ http://backstageshop.pl - sklep z muzyką, książkami, koszulkami
http://dtrecords.pl - wydawnictwo muzyczne |
|
Powrót do góry |
|
|
zasada Pismak
Dołączył: 06 Mar 2003 Posty: 76 Skąd: Łódź -> Poznań
|
Wysłany: 16.06.2004 12:14:58 Temat postu: Re: Szczerość muzyków chrześcijan |
|
|
youzwa napisał: | Co sądzicie o postawie muzyków chrześcijan? |
...ja to najbardziej lubie jak jest to postawa wyprostowana, lopatki sciagniete, glowa wysoko acz bez zadartego nosa...
...pajaczek pomaga
...absolutnie nie rozumiem Twoich intencji...
...mamy sie stawac sedziami dla siebie nawzajem???
...bleh!!! _________________ Blaszony |
|
Powrót do góry |
|
|
Malaga Podglądacz
Dołączył: 27 Sty 2004 Posty: 12
|
Wysłany: 17.06.2004 10:57:16 Temat postu: |
|
|
Myślę, że generalizowanie i formułowanie tematu w sposób ogólny, kiedy wszystkich muzyków chrześcijan wrzuca się do jednego wora, jest szkodliwe...Bez obrazy!
Wszak są kapele stricte ewangelizacyjne, są też kapele, gdzie muzycy są chrześcijanami, ale zespół jako taki nie jest 'zespołem chrześcijańskim' (cokolwiek by to miało tak naprawdę oznaczać)...
Są kapele, które z biegiem czasu coraz wyraźniej określają swoją filozofię życiową (Soulfly, ale nie cały zespół, tylko Max konkretnie, co widać po ostatniej płycie), są też kapele, które z przypływem popularności marginalizują swój przekaz....I jedni i drudzy mają prawo do tego, co robią.
Osobiście doceniam kapele, które jasno określają, jakie ideały realizują w życiu, ale nie oczekuję po nich tego, żeby tym samym wiązali się z wąskim przedziałem muzycznym, jakim jest szufladka chrześcijańska, nagrywali dla konkretnych labeli i jeździli w trasy z określonymi wyznaniowo kapelami.
W niektórych kapelach z usa, gdzie tzw. scena chrześcijańska jest bardzo (w porównaniu z naszą) rozwinięta, muzycy często narzekają, że jest ogromna presja ze strony odbiorców, którzy nieustannie krytykują kapele, kiedy te, zdaniem publiki, zbyt słabo określają swoja przynależność do tej sceny...Dan Weyandt, wokal ZAO, powiedział gdzieś, że zauważył niebezpieczny proces, kiedy 'scena chrześcijańska' zaczęła sama stawać się swoistą religią...
Nie wiem, czy moja odpowiedź jest na temat, bo w zasadzie pytanie jest dość niejasne....ale napisałam tak, jak ja rozumiem tę sprawę... _________________ it's not so bad...this hard core music.... |
|
Powrót do góry |
|
|
miłosz Użytkownik
Dołączył: 28 Gru 2003 Posty: 69 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 17.06.2004 14:17:00 Temat postu: |
|
|
myslę że temat ciekawy, a ze sobie już o tym dyskutowlaiśmy gdzie indziej pozwole sobie wkleić co napisałem:
"Budzy ze Zbylakami grał kiedyś koncert w mojej parafii no i kręciliśmy się trochę przed koncertem wokół sceny - tu herbatka, tu coś przynieść, tu pomóc...
no i Budzyński był zamknięty w sobie i taki trochę nieprzyjemny mimo wszystko... no i co? i trochę się zdziwiliśmy - z jednej strony ewangelizacja, świadectwo, a z drugiej taki niemiły niewdzięczny Budzy
ale się szybko polapaliśmy ze Budzy to nie Pan Bóg, ze ma swoje słabości, że może grał akurat 7-my koncert w tygodniu i miał wszystkich i wszystkiego dość i nie mamy do niego pretensji, na pozegnanie tylko obiecaliśmy, ze się za niego pomodlimy a on obiecał to nam
niesamowicie mnie buduje świadectwo życia muzyków, ale chyba nie mozna też od nich zbyt wiele wymagać...." |
|
Powrót do góry |
|
|
Andy W. Pismak
Dołączył: 24 Kwi 2004 Posty: 79 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 23.06.2004 12:11:57 Temat postu: |
|
|
Malaga napisał: | 'scena chrześcijańska' zaczęła sama stawać się swoistą religią... |
nie trzeba aż do Ameryki żeby odnieść takie wrażenie. jestem w tej komfortowej sytuacji że mogę funkcjonować "tu" i "tam" i dzięki temu mogę zobaczyć podobieństwa i różnice. wbrew pozorom nie jest aż tak bardzo odmiennie. bo dobrzy ludzie i niedobrzy ludzie są i "tu" i "tam". to tak jak wszędzie: od polityki poprzez policję aż po Kościół. każdy jest inny i nie ma 2ch takich samych.
na scenie "chrześcijańskiej" nietrudno manifestować swoje oddanie Bogu i jego sprawie. ale wystarczy trafić na pierwszy lepszy "światowy" koncert i np. spotkać się z muzykantami w garderobie. tutaj zaczyna się prawdziwe hartowanie wiary w ogniu... |
|
Powrót do góry |
|
|
youzwa Pismak
Dołączył: 15 Gru 2003 Posty: 246 Skąd: Warszawa k. Wesołej
|
Wysłany: 23.06.2004 19:19:19 Temat postu: |
|
|
zasado, znamy się z forów nie od dziś a ty mnie posądzasz o takie coś?bleh!
jakbyś zajrzał do tamtego tematu(Prośba o pomoc) to byś zauważył że ja nikogo nie sędziuje, i nie mam zamiaru...
Malago teój post jest jak najbardziej na temat. A jeśli chodzi o mój stosunek do sprawy to właściwie zgadzam się z tym co napisałeś w 100%!!! pozatym zauważ że napisałem muzyków chrześcijan. chodzi o tych którzy grają muzyke, za przeproszeniem, chrześcijańską (btw. może mi ktoś wytłumaczy co to jest? a może kolejny temat otworze... ) a także tych którzy po prostu są chrześcijanami.
miłosz, brawa za 2 akapit!!! a Budzy.... cóż.. on taki już ma charakterek ciężki... wystarczy nzresztą na forum Armii wejść... _________________ http://backstageshop.pl - sklep z muzyką, książkami, koszulkami
http://dtrecords.pl - wydawnictwo muzyczne |
|
Powrót do góry |
|
|
Andy W. Pismak
Dołączył: 24 Kwi 2004 Posty: 79 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 24.06.2004 01:00:52 Temat postu: |
|
|
co to jest muzyka chrześcijańska... dobre pytanie
wiadomo że instrumentalne granie może być zrozumiane w dowolny sposób. samo w sobie nie jest ani chrześcijańskie ani jakieś inne.
w przypadku piosenek just już łatwiej ale też nie do końca. bo wielu artystów poruszało temat tylko każdy w inny sobie tylko właściwy sposób. np. Bob Dylan |
|
Powrót do góry |
|
|
miłosz Użytkownik
Dołączył: 28 Gru 2003 Posty: 69 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 24.06.2004 17:25:14 Temat postu: |
|
|
myślę, ze całkiem trafnie na ile dany zespół gra dla Pana Boga, a nie dla własnej chwały odzwierciedla to, gdzie grają koncerty
jeśli kapela jest w stanie przyjechac niemal za zwrot kosztów do zabitej dechami miejscowości, gdzie na koncert przyjdzie góra 50 osób i jeśli oni czuja się tam potrzebni - i chcą tam grać to widać, że prawdopodobnie nie robią tego dla własnej satysfakcji |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzecho Admin Forum
Dołączył: 06 Gru 2003 Posty: 322 Skąd: Chojnice
|
Wysłany: 26.06.2004 13:08:32 Temat postu: |
|
|
youzwa napisał: | chodzi o tych którzy grają muzyke, za przeproszeniem, chrześcijańską (btw. może mi ktoś wytłumaczy co to jest? a może kolejny temat otworze...) |
Andy W. napisał: | co to jest muzyka chrześcijańska... dobre pytanie |
prosze nic nie otwierać, tylko wypowiedzieć się na ten temat tutaj:
http://www.forum.kdm.pl/viewtopic.php?t=113 |
|
Powrót do góry |
|
|
Andy W. Pismak
Dołączył: 24 Kwi 2004 Posty: 79 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 26.06.2004 13:28:41 Temat postu: |
|
|
spox Grzecho. nic nie otwieram. nawiązuję do wypowiedzi miłosza. właśnie miałem okazję zobaczyć to na własne oczy. niedawno w sąsiednim forum rozpętała się wielka burza nad grupą Evident - chrześcijański czy nie. dyskutanci zapętlili sie w jałowych dywagacjach a tymczasem okazuje się że ziomy właśnie to robią - jadą do zabitej dechami miejscowości i grają za zwrot kosztów dojazdu. wiem to na pewno bo grałem tam następnego dnia i wiem jakie były realia... |
|
Powrót do góry |
|
|
youzwa Pismak
Dołączył: 15 Gru 2003 Posty: 246 Skąd: Warszawa k. Wesołej
|
Wysłany: 26.06.2004 17:53:51 Temat postu: |
|
|
ale mimo wszystko to jeszcze nie przesądza sprawy...
zresztą to akurat nie moja sprawa bo Evidenta nie będę słuchać i tak, i tak... a nieprzyjemnych wspomnien związanych z nimi i tak łatwo nie zatrą... _________________ http://backstageshop.pl - sklep z muzyką, książkami, koszulkami
http://dtrecords.pl - wydawnictwo muzyczne |
|
Powrót do góry |
|
|
Malaga Podglądacz
Dołączył: 27 Sty 2004 Posty: 12
|
Wysłany: 27.06.2004 14:47:30 Temat postu: |
|
|
a mi się w ogóle wydaje, że mówienie ze sceny o swojej duchowości jest bardzo trudne. mowa oczywiście o sytuacjach, kiedy faktycznie ma to sens, czyli wówczas, kiedy publika jest nie w temacie. nie jestem pewna, czy ja bym była na tyle odważna.
dlatego cała sprawa nie jest prosta.
wyczyn to dość karkołomny. chwała tym, którzy podejmują takie wyzwania, ale wydaje mi się, że na scenie jest miejsce i dla tych, i dla takich, którzy się nie afiszują...nie do każdego też trafia przekaz powiedziany wprost ze sceny. _________________ it's not so bad...this hard core music.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Andy W. Pismak
Dołączył: 24 Kwi 2004 Posty: 79 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 27.06.2004 23:15:27 Temat postu: |
|
|
ze sceny jest łatwiej bo kto ma mikrofon ten ma władzę. oczywiście o ile ktoś go nie wyłączy. żarty żartami ale scena daje jednak pewną przewagę nad tymi do których się mówi. moim zdaniem właśnie przekaz ze sceny ma moc |
|
Powrót do góry |
|
|
miłosz Użytkownik
Dołączył: 28 Gru 2003 Posty: 69 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 28.06.2004 12:49:45 Temat postu: |
|
|
znów wracamy do punktu wyjścia:
warto głosić ze sceny - o ile za słowami idą czyny |
|
Powrót do góry |
|
|
mes lat 20 Podglądacz
Dołączył: 08 Mar 2004 Posty: 10 Skąd: wawa
|
Wysłany: 28.06.2004 12:54:33 Temat postu: nie da sie zapomniec o ewidentnym ewidentnie EVIDENT |
|
|
Ej youzwa ogolnie to milo z toba sie gada, jestes mila osoba... I wogole super ze jestes. Jednak powiem ci tak, bylem na koncercie EVIDENT na Slot Week teraz w Wroclawiu i musze ci powiedziec ze nie bylo osoby ktorej by sie nie podobalo, 10 minut po koncercie ludzie nadal krzyczeli "Ewidentni". (!)
I jakie to ty masz nieprzyjemne wspomnienia, okradli cie, czy co zrobili??? Za ich wystem na SOS w zeszlym roku podziekuj organizatorom, bo ciezko jest spiewac kiedy ci ktos przenosi przed oczyma kolumny, lub stroi gitare...
A jezeli chodzi o ploty na KDM ze oni wyzekli sie Jezusa, to wiesz co, to jest smiech na sali. Powiem ci tak, chlopaki z Evident juz graja dissa na koncertach na tych ludzi ktorzy mowia ze oni wyzekli sie Jezusa, i na dowod tego ze tak nie jest zawsze mowia o Bogu.
Ciezko bedzie ci zapomniec o Evident bo z tego co wiem szykuje sie kolejna 13 trakowa plyta, na ktorej zreszta bedzie diss na ludzi ktorzy gadali, ze ewidentnych wyzekli sie Jezusa, oprocz tego 12 nowych piosenek, oprocz tego klip na VIVIE i trasa koncertowa, i tak dalej i dalej. Zapomnij lepiej o piosenece "Jak zapomniec", bo cos podejrzewam ze sluchasz hiphopolo.
I uwazaj bo moze cie ktos zdissuje...
Z pokorą mes lat 100
p.s. Podsumowanie dla wszystkich: lepiej nie wypowiadac sie o czyms czego nie wiesz... |
|
Powrót do góry |
|
|
|